Pierwsze 10 lat za nami… W 2012 roku nasza drukarnia weszła w drugie dziesięciolecie. W ciągu kolejnych 5 lat z małej, początkującej firemki zatrudniającej kilka osób staliśmy się solidnym partnerem dla wielu klientów z całej Polski i Europy.
O tym co działo się wcześniej w naszej drukarni możecie przeczytać w poprzednich artykułach.
Życie na hali
Offset do wymiany
Drukarze offsetowi chyba trochę pozazazdrościli ruchu i zainteresowania operatorom nowiutkich HP Indigo i Genius 52UV. Nie mogliśmy zaniedbać również ich spraw, ponieważ druk offsetowy nadal był głównym kołem zamachowym naszej produkcji. Poczciwa KBA Performa nie wyrabiała z napływem zleceń. Konieczne stały się zmiany również i w offsecie. Najpierw poszukiwania odpowiednich kandydatek, które sprostają naszym wymaganiom, później wizyta w Tokio i długie negocjacje po japońsku. W końcu wczesną jesienią 2012 roku do naszych hal zawitały dwa offsetowe japończyki – Ryobi 924 w formacie A1 oraz Komori Lithrone S29.
A tutaj krótka relacja z szalonej instalacji pierwszej z maszyn:
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=AtIEicZYgBQ[/embedyt]
Cyfrowy zawrót głowy
W owym czasie równocześnie w naszym dziale cyfrowym funkcjonowały już dwie maszyny HP Indigo. W jednym z filmów na naszym kanale YouTube postanowiliśmy podzielić się nawet naszą wiedzą o tej wówczas stosunkowo nowej technologii. O tym jak maszyna wygląda od środka oraz jak realizowany jest druk Indigo opowiedział nie kto inny, jak Tomek – ich wieloletni operator, początkując serię filmów Okiem Drukarza.
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=8XVMzBRf_zo[/embedyt]
Zleceń na ozdobnych papierach wyraźnie przybywało, dlatego też podczas niemieckich targów Drupa w maju 2016 zakontraktowaliśmy nowiuśkie HP Indigo 7600. Była to już trzecia (i nie ostatnia) maszyna ze stajni HP na naszych halach.
Wół roboczy
To czego potrzebowała nasza drukarnia do pełni szczęścia to zdecydowanie większy format offsetu. I tak w marcu 2017 roku w końcu na naszych halach zadomowił się ośmiokolorowy Heidelberg SpeedMaster XL, czyli top of the top maszyn offsetowych. Offsetowy mercedes i marzenie naszych drukarzy. Od teraz drukowaliśmy w dwukrotnie większym formacie B1.
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=kcUdQJYJgNo[/embedyt]
Co tam w firmie?
Rośniemy w siłę
Nowe maszyny umożliwiły nam rozszerzenie oferty i przyspieszenie druku. Staliśmy się drukarnią, która na swoim pokładzie posiadała wszystkie najważniejsze technologie druku: cyfrowy, offsetowy, wielkoformatowy i na tworzywach. Na stronie internetowej pojawiło się w owym czasie wiele zupełnych nowości. Od 2012 roku można było kupić u nas banery i folie do wyklejania samochodów. Nasza drukarnia zaczęła też oferować hit, który hitem jest do dziś czyli wizytówki ze złoceniem. Można było również zakupić u nas katalogi, rollupy czy nawet zapałki reklamowe. W związku z tym w firmie pojawiło się wiele nowych twarzy, które musiały ogarnąć nową produkcję. Nasza załoga w 2013 roku liczyła już ponad 100 osób i liczba ta cały czas rosła! Nie zatrzymała nas nawet powódź, która zalała kilka naszych biur. Jeśli jesteście ciekawi jak wyglądała praca w naszej drukarni w owym czasie, mamy dla Was krótki film pokazujący, jak to było w 2013 roku.
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=L2S6P02IpL8[/embedyt]
Drukarnia ViperPrint sponsorem Włókniarza
W czerwcu 2014 o marce ViperPrint usłyszał każdy fan żużla w Polsce, ponieważ nasza drukarnia została sponsorem tytularnym klubu żużlowego Włókniarz Częstochowa. Z klubem mieliśmy okazję stale współpracować już dużo wcześniej, ale sponsoring i widoczność nazwy w ogólnopolskich mediach zaoowocował dużą rozpoznawalnością. Nasze kalendarze z barwami Włókniarza zalały stadion na niejednym meczu. Każdy fan Biało – Zielonych mógł je otrzymać jako nagrodę w różnych konkursach.
Szalony Prezes
W 2015 roku miała miejsce pierwsza kampania reklamowa z udziałem Szalonego Prezesa. Postać tą co prawda pierwszy raz spotkać można było już w 2013 roku, kiedy pojawiła się w jednym z mailingów. Jednak szerszy rozgłos zdobyła w zasadzie dopiero w 2015 roku, kiedy to w Szalonego Prezesa pierwszy raz wcielił się nasz marketingowy dinozaur – Piotrek. Inspiracją dla postaci był nie kto inny jak rzeczywisty prezes naszej drukarni, który jak wszyscy pracownicy ViperPrint zapewne wiedzą miewa szalone lecz inspirujące pomysły. Szalony Prezes od tej pory stał się poniekąd „maskotką” firmy. Postać ta towarzyszy ViperPrint nieustannie do dziś, w większym lub mniejszym stopniu – czasem bawiąc, czasem ucząc, a czasem przynosząc promocje naszym najwierniejszym klientom.
Pierwszy film z udziałem Szalonego Prezesa, maj 2015
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=Qyx0qVbXsck[/embedyt]
Offsetowe nowiny
Załoga ViperPrint nieustannie zwiększała swoją liczebność. Ważna więc stała się lepsza komunikacja wewnątrz firmy, w której już „nie każdy znał się z każdym”. W czerwcu 2016 roku ukazał się pierwszy numer naszego firmowego czasopisma. Nie miał on jeszcze tytułu – ale na podstawie ogłoszonego konkursu został nazwany Offsetowymi nowinami. W bezpłatnym czasopiśmie, w którym pisaliśmy o nas przez nas każdy mógł lepiej zapoznać się z newsami z życia drukarni i jej pracowników.
Świętujemy
Oczywiście ów czas obfitował w liczne, niezapomniane firmowe imprezy podczas, których świętowaliśmy małe i duże sukcesy. Nie będziemy tutaj przytaczać burzliwych szczegółów, bo co było w Viperze – zostaje w Viperze. Warto jednak przypomnieć o jubileuszu w 2014 roku. Postanowiliśmy wówczas celebrować 12-lecie naszej działalności wraz z naszymi klientami. W tym celu odwiedziliśmy bez zapowiedzi naszych klientów i poczęstowaliśmy ich jubileuszowymi tortami. Akcję tą z pewnością pamięta nasz kolega Artur, który dwoił się i troił aby dotrzeć do wszystkich zaplanowanych miejsc na czas. Odwiedził przy okazji wiele zakątków naszej ojczyzny, z krowim pastwiskiem włącznie.
O tym jak postrzegaliśmy siebie i naszą firmę pod koniec 2016 roku trochę opowiedzieliśmy w filmiku, który zrealizowaliśmy tuż przed Bożym Narodzeniem 2016.
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=czDGjns_CJ8[/embedyt]
W lipcu 2017 roku nasza drukarnia świętowała swoje 15-lecie działalności. Powtórzyliśmy więc naszą akcję sprzed kilku lat i ponownie wielu naszych klientów zaskoczyliśmy dostawą tortów. My również skonsumowaliśmy wspólnie pyszny tort wraz z okazji naszego 15-lecia.
Co tam w onlajnie?
W latach 2012 – 2017 sporo działo się też w sieciowym życiu naszej firmy. W 2012 roku nasza strona przeszła gruntowną metamorfozę. Na pierwszy plan wysunęliśmy produkty, które wówczas liczyły już miliony różnych wariantów. Newsy w nowej wersji znalazły swoje miejsce w bocznym panelu. Na pierwszy rzut oka strona wyglądała bardzo pstrokato, patrząc z dzisiejszej perspektywy. Ale wówczas wydawała nam się najlepszą wersją siebie.
Sosziale
Ponieważ jesteśmy drukarnią online, nasza aktywność w sieci wzrosła wraz z bujnym rozwojem tzw. social mediów. Nie mogliśmy pozostać obojętni na modę posiadania Facebooka, Twittera, kanału na YouTube czy własnego bloga. Z czasem stały się one koniecznością dla każdej firmy, która opiera swoją działalność o bycie w Internecie. My traktowaliśmy „sosziale” jako nowe media dzięki którym mogliśmy poszerzyć naszą komunikację, przybliżyć sytuację w firmie i być bliżej naszych i potencjalnych klientów.
Pierwszy post na Facebooku napisaliśmy 15 października 2013 roku. Nie był super nadzwyczajny i dostał aż dwa lajki 😉
Inne kanały takie jak Twitter czy Google+ pojawiły się nieznacznie później, a 9 stycznia 2015 roku zadebiutował nasz pierwszy blog Reklama i Druk. Zajmowaliśmy się w nim tematyką poligrafii, grafiki i szeroko pojętej reklamy, a ciętym i trafnym językiem pisała dla nas nieoceniona Ula. Blog szybko zyskał na popularności bo już pod koniec 2015 roku mogliśmy cieszyć się przyznaniem wyróżnienia na Firmowy Blog Roku 2015.
Zaistnieliśmy również na YouTube. Kanał ten stał się platformą na której chętnie dzielimy się naszą wiedzą o druku, maszynach i reklamie. Co ciekawe jednak naszym filmowym debiutem na kanale okazał się film o balonach, zupełnie niezwiązany z fachem drukarskim. Postanowiliśmy zrobić w nim kawał Kamili, którą z pewnością znają i kojarzą wszyscy stali bywalcy w ViperPrint. W sieci pojawił się on 23 kwietnia 2015 roku. Zobaczcie sami 😉
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=DlgHnWZefTQ[/embedyt]
Mobilnie
W 2015 roku ponownie zrobiliśmy gruntowny remont pod adresem viperprint.pl. Powstała nowa, w pełni mobilna i responsywna wersja strony, którą z pewnymi zmianami w zasadzie możecie posługiwać się do dziś. Od tej pory pojawiła się możliwość składania, sprawdzania i opłacania zamówień za pomocą smartfona czy tableta. Drukarnia i szybki druk była teraz na wyciągnięcie ręki.
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=Kz9QpxCDqhA[/embedyt]
Na straganie w dzień targowy
Nie samym onlinem człowiek żyje. W przypadku takiej drukarni jak nasza bliskie spotkania trzeciego stopnia z klientami są kluczową sprawą, aby nie stracić kontaktu z rzeczywistością. W okresie 2012 – 2017 nawiedziliśmy wiele miast, przegadaliśmy z klientami miliony godzin i rozdaliśmy tysiące kart rabatowych. Był Lublin, Warszawa, Poznań, Dusseldorf… Motywami przewodnimi były ulotki za darmo, delikatesy druku, ekodruki. Promowaliśmy też inne nasze brandy, takie jak Filharmonia Druku, ViperCyfra czy też niemiecki oddział naszej firmy. Najbardziej rekordowe i owocne targi okazały się dla nas warszawskie targi RemaDays 2017. Zaprezentowaliśmy naszą ofertę wówczas na nowym, odświeżonym stoisku.
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=A2DOlP5KMMo[/embedyt]
15 lat za nami
Jak się okazuje również kolejne 5 lat działalności mogliśmy uznać za bardzo udane. W marcu 2014 roku kapituła ekspertów rynkowych Qualitas przyznała nam prestiżowe odznaczenie Jakość Roku. Otrzymują je tylko najlepsze firmy z różnych sektorów gospodarki stawiające na jakość produktów i usług. Z kolei w maju 2014 podczas targów Reklama360 nasza drukarnia zdobyła nagrodę Acanthus Aureus za stoisko najbardziej sprzyjające strategii marketingowej. Kilka miesięcy później, podczas targów reklamy RemaDays 2015 zostaliśmy wyróżnieni w konkursie Korony Reklamy, jako godny polecenia producent upominków reklamowych.
Najważniejszą jednak nagrodą były i są opinie naszych klientów. Od zawsze stanowiły dla nas one punkt wyjścia do dalszego rozwoju. Cieszymy się, że wielu klientów jest z nami od samego początku. Stanowią oni nieodłączną częścią historii naszej drukarni.
[embedyt] https://www.youtube.com/watch?v=m2pZqdSRKWU[/embedyt]