Kalendarz – po co to komu?
Kalendarz… Każdy ma o nim swoje wyobrażenie. Jednym nasuwa się wiszący na lodówce, innym malutki stojący na biurku. Kolejnym osobom przypomni się kalendarz w swoim notatniku a następnym wersja elektroniczna w telefonie. Jak to się wszystko zaczęło? Protoplastą obecnie znanych nam kalendarzy był kalendarz gregoriański wprowadzony w 1582 roku. Od tego czasu w samej treści kalendarzy nie zmieniło się prawie nic, jednak forma ewoluowała w nieopisany sposób.
Chyba nikt z nas nie wyobraża sobie życia bez kalendarza. Daje on nam poczucie przestrzeni w czasie, wyobrażenie o przyszłości i przeszłości. Daje nam orientację w tym, w czym się obecnie znajdujemy. Ciężko by było prosić pracodawcę o urlop, używając do tego daty faz księżyca. Kalendarz stał się nieodłączną częścią naszego życia i bez niego zapanowałby chaos.
Żyjemy w świecie, w którym trzeba się bardzo postarać, by nie wiedzieć jaką mamy datę, który jest miesiąc czy rok ( pomijamy kwestię podróży w czasie oraz okres pandemii gdzie nikt nie wiedział, czy jest już poniedziałek czy czerwiec ? ) . Co więcej, nieświadomość dnia ani godziny potrafi sprawić dyskomfort, dlatego nasz mózg opierając się na bodźcach z otoczenia, zawsze sam próbuje ustalić nasze obecne położenie w czasie i przestrzeni. Jesteśmy po prostu zaprogramowani, by korzystać z kalendarza i wiedzieć, z jakiej chwili obecnie korzystamy!
Różnorodne wymagania
Dla wielu z nas kalendarz to coś więcej niż dni tygodnia, święta i urodziny najbliższych. Jest dla nas czymś więcej niż organizerem czasu i narzędziem przypominającym nam o wydarzeniach większych lub mniejszych. Kalendarz to miejsce, w którym robimy notatki, stawiamy sobie zadania, ale również podsumowujemy sami siebie w danym okresie. Prostym i najbardziej popularnym przykładem stawiania sobie celu za pomocą kalendarza, jest początek roku, kiedy siłownia jest wprost proporcjonalnie pełna do naszego żołądka po wigilii. Pokazuje nam to, że poprzez wpływ zmiany cyferki w dacie następuje pospolite ruszenie w kwestiach związanych w tym przypadku ze zdrowym trybem życia.
Warto wiedzieć, jakie mamy oczekiwania względem kalendarza i co nam najbardziej pasuje. Może wystarczy nam wersja elektroniczna? Może wolimy wersję papierową? Może potrzebujemy dużych okienek do zapisywania wydarzeń i planów? A może potrzebujemy interaktywnego, kolorowego i gadającego do nas kalendarza? – nie no aż tak to może nie… Może za kilka lat będziemy mieli taki w ofercie ?
Nie musimy się też wcale zamykać na jeden rodzaj kalendarzy! Po prostu każdego możemy używać w różnych celach i przy różnych okolicznościach. W kalendarzu na lodówce będziemy zapisywać datę wywózki śmieci, a w kalendarzu na biurku datę wizyty u dentysty oraz kiedy przyjdzie ksiądz po kolędzie.
Kalendarze a reklama
Poza wyżej wymienionymi walorami kalendarze pełnią też ważną funkcję reklamową.
Spoglądając przykładowo na kalendarz trójdzielny, siłą rzeczy spojrzysz także na reklamę powyżej. Siła przekazu takiej reklamy jest bardzo duża, ponieważ w ciągu roku patrzymy na nią nawet kilka tysięcy razy. Prosty kalendarzyk listkowy, który możemy rozdać klientom do noszenia w portfelu i jest widywany prawie codziennie przez cały rok!
Kalendarze są wyjątkowo dobrą formą reklamy długoterminowej, która jest aktualna, niezależnie od okresu. Jedynym minusem jest to, że co roku trzeba ją wymieniać, ale o tym chyba nie trzeba nikomu przypominać ?
Dzięki unikalnej grafice, lub specjalnym uszlachetnieniom, jesteśmy w stanie stworzyć coś wyjątkowego, co nie tylko będzie praktycznym narzędziem dnia codziennego, ale również będzie cieszyło nasze oko przez cały rok. To bardzo ważne by to, co codziennie oglądamy, było estetyczne, gdyż to ułatwia nam podświadomie tę czynność. Trzeba pamiętać, że nasza grupa odbiorców może lubić różne rzeczy i nawet przykładowy kalendarz z kotkami nie będzie do końca uniwersalny.
Do dzieła!
Zatem nie pozostaje nic innego, jak powoli zacząć myśleć o kalendarzu na kolejny rok. Tym bardziej, jeśli myślimy o nim jako o gadżecie reklamowym, którym możemy obdarować klienta, gościa czy kontrahenta. Sezon kalendarzowy już rozpoczęty, a pamiętajmy, że taki upominek warto mieć już zaplanowany i przygotowany, zanim grudzień zapuka nam do drzwi 🙂 Życzymy pięknych projektów i radości z otrzymanych, świeżo wydrukowanych kalendarzy. Powodzenia!